3 stycznia 2014

walcząc z samym sobą. [ V ]

 Milimetry dzielą nas od pochwycenia w swoje dłonie szczęścia i zamknięcia go w słoiku, w którym znajdują się wszystkie nasze skarby.



- Czy w tym miejscu w ogóle ktoś pracuje?! - wykrzyknęła zdenerwowana Ola.

Odkąd tylko przyjechali, nie zauważyli żywej duszy. Pusty parking, puste chodniki, pusty ośrodek.

- Gdzie ich wszystkich wywiało? -zapytała już zdecydowanie ciszej swojego trenera.

- Ola, uspokój się. Wiem, że nie grzeszysz cierpliwością, ale chociaż się postaraj nie wrzeszczeć, dobrze?

- Dobra. Już się zamykam.

Usiadła na swojej walizce tuż obok Andrzeja i starała się nie zwracać uwagi na upływający czas. Postanowiła, że w tym miejscu nauczy się samokontroli. Nauczy się cierpliwości, nauczy się jak zachować spokój w nawet najbardziej ekstremalnych sytuacjach. Tego jej brakowało. Pomimo że była już dorosła, nie była dojrzała. Ciągle miała w sobie coś z dziecka, którym przecież dalej jest.

Wybuchowy temperament, wprowadzający ją czasami w niecodzienne sytuacje, nie dawał się okiełznać i chociaż trochę się uspokoił, w dalszym ciągu był.

Ola nie chciała, by uważano ją za rozkapryszoną dziewczynkę, która wszystko dostała, nie wie co to ciężka praca, a każdego, kto chce jej pomóc, zaszczyca jedynie pełnym politowania spojrzeniem.
Kiedyś taka była, ale życie nauczyło ją wielu rzeczy. Doświadczenia życiowe sprawiły, że nie patrzyła na życie przez różowe okulary.

- Pobiłaś swój rekord. - głos trenera wyrwał ją z głębokiego zamyślenia.

- Co? Jaki rekord?

- Przez dziesięć minut się nie odezwałaś. - powiedział z uśmiechem.

Zachichotała.

- Faktycznie. To miejsce ma na mnie zbawienny wpływ.

Nadal się śmiali, kiedy przez zamknięte jak dotąd drzwi, weszła do recepcji młoda kobieta.

- Przepraszam, że musieli państwo czekać. Zebranie pracowników zajęło trochę więcej czasu niż zwykle. W końcu za miesiąc będzie tutaj przebywało stado, wiecznie głodnych, samców.

- Siatkarze? - zapytała z uśmiechem na ustach Ola.

- Tak.. Trzy razy więcej roboty z nimi, mówię pani. Gorzej niż dzieci.

- W takim razie na pewno będzie ciekawie.

- O tak… Na brak rozrywki to my tutaj nie możemy narzekać, mówię pani, istny cyrk.

- Jak tam pani. Ola jestem.

Wyciągnęła ponad ladą rękę do dziewczyny, a ta ją mocno uścisnęła.

- Mańka.

Wymieniły tajemnicze uśmiechy, które można by uznać, za znak, że obie panie się dogadają, a kto wie? Może nawet zaprzyjaźnią?

- Pokój 102 dla pana. - Marianna podała kartę Andrzejowi.

- Dziękuję. - Andrzej odszedł od recepcji by wysłać wiadomość do Agaty, która przed wyjazdem chyba tysiąc pięć razy przypomniała mu, żeby do niej zadzwonił, kiedy już dojadą.

- Och.. Najmocniej cię przepraszam, ale zaszła pomyłka i w pokój 103 jest już zarezerwowany.

- Nie szkodzi. Może być inny. - Ola uśmiechnęła się do dziewczyny, która od razu zaczęła stukać w klawiaturę komputera.

- Wolny pokój 313, ale jest na trzecim piętrze..

- Biorę. Codzienne bieganie po schodach w górę i w dół mi nie zaszkodzi.

- Jest jeszcze winda. - wskazała ręką Mańka.

- Nie dla mnie. Mam uraz do końca życie, od kiedy raz zostałam w niej sama i nie wiedziałam jak wyjść. Nie śmiej się! Miałam tylko pięć lat!

Obie dziewczyny zachichotały, a po chwili Ola dostała swoją kartę do pokoju i udała się na trzecie piętro, by w końcu odświeżyć się po długiej podróży i odpocząć od huczącej w głowie muzyki country, której namiętnie słuchał w samochodzie Andrzej.    

_________________________


Długo mnie nie było.. Przepraszam! :**
Zapraszam do komentowania! 

11 komentarzy:

  1. Nooo.. to zaczyna się przygoda Oli w Spale! Jak z siatkarzami-na pewno będzie ciekawie! :D
    Mańka, hmm.. Czyżby nowa przyjaciółka? Ale to chyba dobrze, nie będzie jedyną dziewczyną w tym gronie :-)

    Pzdr :3 moje-marzenie-na-emirates-stadium.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj ciekawie będzie :)
      Mańka to taka dziewczyna z wielkim serduchem!
      :*

      Usuń
  2. Proszę bardzo Oleńka już w spale, 3 piętro pewnie jest piętrem siatkarzy :)
    Czekam na ich spotkanie na jej pierwsze treningi i wgl.

    Mam dla ciebie propozycję, jeśli jesteś zainteresowana prowadzeniem ze mną bloga, ( na razie główny bohater Zatorski) to by było świetnie. Blog będzie chyba mocno erotyczny taki jest zamysł. Odezwij się u mnie na 46978795 i powiedz mi tak czy tak. Czy mam dalej szukać czy nie. Czekam na jak najszybszą odpowiedź

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Jeju, muszę się przyznać, że jestem równie niecierpliwa jak Ola. Zapowiada się naprawdę ciekawie :D I już nie mogę doczekać się, koło kogo Ola będzie miała pokój. A no i nie wiem, czy zazdrościć, czy może współczuć obsłudze hotelowej xD A Mańka wydaje się być naprawdę fajną dziewczyną. Ciekawi mnie jaką rolę ona odegra :)

    Pozdrawiam, Charlie ;*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Heh wszystko w następnym! :)
      A pomimo, że obsługę czekają ciężkie chwile z siatkarzami, to są już przyzwyczajeni.
      :*

      Usuń
  4. Ymm... Jest godzina 00:33, a ja zamiast spać to czytam. Dziwna ją. ;3 Masz gwarantowane, że się mnie w najbliższym czasie nie pozbędziesz oraz, że będziesz czytać moje komentarze.
    Country? ;o Naprawdę? Panie Andrzeju, no nie ma pan już żywnie czego słuchać? ;o Już bym Disco-polo predzej zniosła... Do tego pierwszego rodzaju muzyki mam taki sam uraz jak Ola do jazdy windą...
    Czekam na przybycie siatkarzy w spalskie i ich cyrk, jak to określiła Marianna. ;)
    Pozdrawiam,
    OwocowaLandryna. :>

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie.. Wcale nie jesteś dziwna! Ja mam identycznie:)) I nawet nie będę próbowała się Ciebie pozbywać!
    Andrzej ma specyficzny gust, ale to chyba już wszyscy wiedzą ;)
    :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No to coś nas łączy.! :D
      Właśnie się tego dowiedziałam. ;>

      Usuń
  6. Mam pytanko... Robisz szablony?..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lubię się bawić z kodami w blogerze, ale nie wychodzi mi nigdy nic pięknego :)) Na własne potrzeby mi wystarcza. :))

      Usuń